Wueskowy Projekt

Witajcie!
Znajdujecie się na blogu na którym będę opisywać losy swojej WSK 125. Motocykl pamięta losy demoludu,pochodzi od pierwszego właściciela i posiada pełną dokumentację!
Warto tchnąć w niego życie.
Zapraszam do obserwowania kroniki renowacji WSK-ki!

piątek, 13 czerwca 2014

WSK 125 - powrót do świata żywych!

Na założenie bloga zdecydowałam się dość późno. Jednak wolę opisywać losy swojej Wiesi tu niż na fejsbuku. 

WSK 125 M06 B3 z roku 1981, przeszła w moje posiadanie za przysłowiową "flaszkę wódki." Osoba która jest mi bardzo bliska, dowiedziawszy się, że lubuję się w jednośladowej motoryzacji, odkryła przede mną WSK, swojego taty która stała w oborze, aż 18 lat. 
Skutkiem fatalnych warunków i wilgoci jak się można domyślić jest wszędobylska rdza. a w przypadku elementów aluminiowych, białawy nalot. 
Motocykl został unieruchomiony poprzez zatarcie tłoka i cylindra. Ktoś już wcześniej w nim nieumiejętnie grzebał.
Gdy tylko WSK 125 została sprowadzona spod opolskiej Brzeziny, została rozebrana do ostatniej śrubki. 
Aktualnie po długim przestoju związanym z finansami, postaram się ją powoli cucić do życia. 
Pracy jest naprawdę dużo. 
Trzymajcie zatem kciuki by się udało.

Wkrótce kolejny post!

Jedno z pierwszych zdjęć.